Hamak turystyczny Vivere Parachute to bardzo dobra opcja dla lubiących spać w hamaku i jednocześnie szukających najlżejszych możliwych rozwiązań. Dzięki małemu opakowaniu, które można dodatkowo skompresować jest chyba najmniejszą opcją dostępną na rynku. Spakowany zajmuje znikomą ilość miejsca.
Na pierwszy rzut oka hamak nie jest nietypowy. Jego zasadnicza część, materiał, to nie zwarty nylon, ale coś przypominającego siatkę lub moskitierę. Wydaje się delikatny, ale jest mocny i ma wytrzymać, 150 kg użytkownika. Wszystko to przy wadze 150 gramów hamaka i 235 gramach całego zestawu, który waży mniej niż klasyczna karimata i po zwinięciu przyjmuje objętość banana. Hamak mieści się w niewielkim pokrowcu, przypominającym worek kompresyjny do śpiwora w wersji mini. Pokrowiec posiada dwa otwory. Pierwszy to niewielka szczelina, przez którą wystaje jedna klamra hamaka. Drugi to ściągacz zaciskany sznurkiem, przez który wyjmuje się całą tkaninę. Hamak wysuwa się z jednej strony pokrowca, z drugiej wystając tylko aluminiową klamrą. To sprawia, że po rozwinięciu opakowanie hamaka jest zawsze w zasięgu ręki i nie sposób go zgubić – choć można zdjąć je całkowicie. Pozwala to też rozwieszać hamak bez jego brudzenia o mokrą ziemię. Wystarczy zamocować jeden koniec i po prostu wyciągnąć hamak z pokrowca w stronę drugiego drzewa, mocując do pasa nośnego. Sam pokrowiec jest dość pojemny, by schować do wnętrza także pasy mocujące hamak wokół drzew.
Vivere Parachute oferuje kilka systemów zawieszenia hamaka. Zależnie od preferencji i możliwości można wybrać zwykłe paski nylonowe, ważące 170 g i długie na 3 metry lub lżejsze paski z dyneemy o wadze 77 g, długości 2,5 metra.
Całość zajmuje tyle miejsca, co mały turystyczny kubek i waży ok. 225 g.
Każda z taśm nośnych rozciągnąć można na długość 1-2 m. Zaciskają się one na drzewie, a metalowe klamry po obu stronach hamaka mocują jego materiał do taśm. Długość pasa nośnego regulować można przesuwając pozycję klamry wzdłuż niego. Gdy to się zrobi po prostu przekładamy klamrę pasa przez bliźniaczą klamrę na końcu hamaka. Pierwsze rozłożenie wymaga oswojenia się z tym systemem i 3-4 minut zastanowienia, ale gdy miało się już do czynienia z hamakiem lub zrobi się to już raz, kolejne wieszanie całego systemu jest bardzo łatwe. Pozostaje tylko ocenić właściwie dystans między drzewami tak, by znaleźć właściwą miejscówkę na noc. System zawieszenia i mocowania za pomocą klamer jest błyskawiczny, pewny i intuicyjny – po prostu świetny. Regulacja wymaga użycia niewielkiej siły, ale jest łatwa, a po ustaleniu pozycji taśmy nie ślizgają się nawet odrobinę. Poza pasami nośnymi oraz samym hamakiem nie ma żadnych drobnych części, które mogłyby się zgubić.
Po rozwinięciu materiał ma około 260 cm długości i na 125 cm szerokości w najszerszym miejscu. Nie jest to najdłuższy hamak na rynku, a mimo to odpoczynek w nim jest komfortowy nawet dla osoby wysokiej (190 cm wzrostu). Przy długości 2,6 m nie jest to jednak hamak dla każdego. Raczej dla osoby o szczupłych lub normalnych wymiarach (nie szerokiego atlety albo kogoś mającego ponad 190 cm wzrostu). Jeśli zaś jesteś szeroki/a w barkach i nie potrafisz spać ukośnie, można odnieść wrażenie, że hamak ściska ramiona. Jego szerokość sprawia też, że niekoniecznie będzie do niego pasować gruba i szeroka mata.
Choć nie jest to najdłuższy hamak na rynku, to on pierwszym, w którym długotrwały odpoczynek jest dla wielu osób komfortowy. Hamak turystyczny Vivere Parachute jest pierwszym, który zamyka się wokół użytkownika, umożliwiając wypoczynek w pozycji bardziej zbliżonej do osi hamaka. Jest to jednak pewnym ograniczeniem podczas zimowych biwaków – hamak zamykający się wokół użytkownika zgniata istotnie śpiwór w którym on/ona śpi. Aby tego zgniatania uniknąć, konieczne jest wybranie pozycji ukośnej w stosunku do głównej osi hamaka.
Nie ma powodu, dla którego model hamaka nie mógłby być używany zimą, choć wysoki użytkownik może odczuwać niedostatek dostępnej przestrzeni. Wybór hamaka jest jednak z konieczności kompromisem – ktoś, kto wymaga dużej przestrzeni do snu, wierci się w nocy i lubi spać na boku wybierze prawdopodobnie większy model w wersji XL, który waży o 50 g więcej, ale ma hojne 3 metry długości, pozwalające na sen osobie każdego wzrostu.
Hamak turystyczny Vivere Parachute waży zaledwie 150 g, a wraz z paskami nośnymi z dyneemy – 235 g. Jeśli waga ma dla kluczowe znaczenie, nie znajdziecie prawdopodobnie nic lżejszego i bardziej kompaktowego. To wersja minimum. Można dodać do niej pasy nośne ze zwykłego nylonu, zakończone stalowymi klamrami. Jednak już podstawowa wersja jest w pełni funkcjonalna i umożliwia sen w zawieszeniu.
Mając system zawieszenia oraz hamak wystarczy po prostu opleść dwa drzewa taśmami nośnymi naokoło. Każda z nich posiada dużą klamrę, przez którą przełożysz luźny koniec taśmy z mniejszą klamrą tak, taśma zacisnęła się na drzewie. Potem wystarczy przełożyć klamrę na końcu hamaka przez bliźniaczą klamrę w pasie – i gotowe. Pierwsze rozłożenie może jednak wymagać namysłu i kilku prób, stąd 2 wskazówki:
1. Optymalna odległość między punktami zawieszenia to 4-5,5 metra. Im dalej są od siebie, tym wyżej trzeba umieścić taśmy nośne.
2. Po obciążeniu hamaka taśmy powinny znaleźć się w pozycji skośnej, pod kątem około 25-30 stopni w dół. Im wyższa osoba, tym mniejsza powinna być wartość tego kąta, a więc tym mocniej napięty będzie cały system. Trzeba uważaćby nie dążyć do kompletnie naciągniętego hamaka! Im mniejszy kąt, pod jakim taśmy skierowane są w dół, tym większa siła działa na każdy z dwóch punktów mocujących. Gdy kąt pod jakim taśma ugięta jest ku ziemi wynosi 30 stopni, siła działająca NA KAŻDY Z 2 PUNKTÓW równa jest masie użytkownika. Dla 80-kg człowieka jest to więc 80 kg na każdą taśmę i drzewo. Gdy hamak napnie się bardziej, tak by kąt zmniejszył się do 25 stopni, siła na każdym punkcie wyniesie już 95 kg. Przy 15 stopniach będzie to 160 kg, a przy 10 stopniach – aż 230 kg na każdy punkt! Nie warto więc naciągać hamaka w nieskończoność. Wspomniane 25-30 stopni to wartość bezpieczna i wygodna.
W teorii możliwe jest rozpięcie hamaka z użyciem innych pasów nośnych niż firmowe, będzie to jednak wymagało użycia karabinków wspinaczkowych lub wiązania węzłów na taśmach.
Lekki hamak Vivere Parachute jest bardzo dobrze wykonany i łatwy w obsłudze. Lekkością i wymiarami po spakowaniu pokonuje inne modele, głównie za sprawą nietypowej tkaniny nylonowej o dużej oddychalności. To dobry, intuicyjnie rozkładany model dla każdego miłośnika wiszących biwaków. Docenią go osoby raczej szczupłe i nie bardzo wysokie.